Dima |
Wysłany: Czw 10:03, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
"Szanowni państwo", zgodzę sie z Ezrą,
tu posłuże sie cytatem z ostatniego wydania Gościa Niedzielnego
Wydaje się, że islam jest wyjątkowo podatny na radykalizm(G.N).
ks. Adam Wąs – Samo przesłanie Koranu nie jest jednoznaczne. Czytamy w nim na przykład, żeby nie brać sobie za przyjaciół żydów i chrześcijan (sura 5,51), ale parę wersetów dalej jest zdanie (sura 5,82): „Najbliżsi (muzułmaninowi) są ci, którzy mówią: my jesteśmy chrześcijanami”. Z tej niejasności rodzą się radykalne interpretacje. Ci, którzy podżegają do nienawiści, wykorzystują to, co jest na nie, zapominając o tym, co jest na tak. Poza tym od czasów średniowiecza Zachód jest postrzegany przez islam jako świat zła i wszystko, co się dokonuje w tym świecie, jest automatycznie tak odbierane. Nie wolno jednak generalizować. Np. jordańska gazeta „Al-Szihan” zamieściła także trzy karykatury Mahometa razem z tekstem Dżihada Mumaniego, który pytał, co bardziej szkodzi islamowi, czy te karykatury, czy ataki terrorystyczne dokonywane przez fundamentalistów islamskich? Chcę podkreślić, że w świecie islamu są różne stanowiska.
Czy wobec tak gwałtownej reakcji islamu Zachód powinien chować głowę w piasek?
– Trzeba pamiętać, że ludziom Zachodu trudno jest zrozumieć świat islamu. On jest bardziej gwałtowny w reakcjach niż nasz. Nie powinniśmy dawać pożywki dla tej gwałtowności. Nie wolno nam też wchodzić w logikę radykałów, czyli podziału na świat dobry i zły. W islamie są środowiska, które wzywają do dialogu. Ich głos jednak jest słabo słyszalny. Naszym zadaniem jest mówić o tych środowiskach. Trzeba szukać wspólnego języka, płaszczyzny rozmowy. Nie jest naszą rzeczą uczyć muzułmanów wolności słowa. Muzułmanie muszą uczyć samych muzułmanów. To nie znaczy, że mamy chować głowę w piasek. Trzeba mówić jasno, że interpretacja Koranu, która wzywa do nienawiści, jest karykaturą. Radykałowie odpowiadają karykaturą na karykatury.
A od siebie do dodam, Grzesiu twój cytat
Cytat: | Z punktu widzenia Zachodu, któy dochodził do swoich wartosci przez setki lat i kilkaset lat temu był mniej wiecej na tym poziomie co teraz jest islam, jesteśmy na wyższym poziomie kulturowym, spolecznym, politycznym, ekonomicznym. jestem o tym całkowicie przekonany. Jakkolwiek dostrzegam fakt, że inne kultury mogą mieć zgoła odmienne zdanie, jest to ich prawo. dla mnie, członka cywilizacji w jakiej żyję niezaprzeczalnym faktem jest, że nie chciałbym za nic na świecie żyć w innej - chociażby to jest dowodem wyzszosci Zachodu nad islamem - DLA MNIE. nikt inny nie musi podzielać tego poglądu. |
Hitlerowcy też uważali, że ich cywilizacja jest na wyższym poziomie i w ogóle, to było właśnie u nas, w Cywilizowanej Europie, na tym wyższym kulturowo Zachodzie, akurat "przypadkiem" zabili wiecej ludzi niż terrorści na zacofanym Wschodzie.
Wiem, wiem Kuba powie że wszyscy wtey sie mordowali i że mam poparzeć na "ruskich". Wiesz jaka była róznica między hitlerowcem i stalinowcem? Stalinowiec na pytanie " dlaczego mordowałeś ludzi?" odpowie :" Bo wykonywałem rozkazy". Zapytaj hitlerowca, i usłyszysz:" Bo
uważałem to za słuszne". Jest różnica?
Chce podkreślić, że pomiędzy III Rzeszą i dzisiejszym światem Arabskim jest dużo podobieństw. Ale ja sie pytam, gdzie są źródła tych podobieństw? "Szanowni Państwo",odpowiem. Niemcy po I Wojnie Światowej, zostali wykorzystane przez Zachód, upokorzeni i td ( dobrze pamietamy zajęcia z dr Lebiodą).
Popatrzcie na świat Islamu, to nie dlatego że na niższym poziomie oni są, rodzą sie radykalizmy, a dlatego,że własnie o nich tak myslimy jako o czymś na niższym poziomie. Słyszal ktoś o radykalizmie islamskim przed II wojną światową? Wszystko sie zaczelo dzieki ZSRR i USA, jedni dozbrajali jedne państwa, drudzy inne ( Afganistan, Irak, Iran, itd. itp.). I nagle po zakonczeniu zimnej wojny Arabowie zostali niepotrzebni, gorzej zostali z bronią i z poczuciem tego,że ich wykorzystano i nic, aboslutnie nic nie zostawiono w zamian. Nie mówie tu o państwach, w których jest ropa naftowa, tylko o relatywnie biedneych państwach arabskich
Źródłem radykalizmów jest bieda + dobrze wykorzystana do tych celów religia.
To moje osobiste zdanie, "szanowni panstwo", ponieważ mieszkałem w kraju, gdzie główną ( aczkolwiek nie państwową) religią był islam, chodziłęm do szkoły z wynawcami tej religii,miałem wśród nich przyjaciół. I nikt niegdy nie wspominał, że jestm gorszy i niewierny, ponieważ jestem katolikiem. To tyle
-------------------------------
Crux sacra sit mihi lux |
|
ezra |
Wysłany: Czw 1:53, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | Jak dobrze rozumiem - wychodzisz z założenia, że w krajach muzułmańskich nie może funkcjonować sławna i znacząca uczelnia. Oj, oj - niby wszędzie polityczna poprawność, a tu taka gafa...
|
... nie, bardzo źle mnie pan zrozumiał. Co więcej, obawiam sie, że wogóle mnie pan nie zrozumiał... cały ten fragment odnosił się tylko i wyłącznie do nazistowskich Niemiec, i nie było tam ani słowa o muzlumańskich krajach... zupełnie nie rozumiem skąd taka interpretacja. Zamiarem moim było udowodnienie niedorzeczności porównania antysemityzmu arabskiego z barbarzyńskim wytworem ludzkiego umysłu, jakim według mnie był Holokaust... oraz pokazanie, że to w tej jakże światłej Europie obok przesławnych chociażby tylko uniwersytetów niemieckich i ich jakże wspaniałych naukowców mogły zrodzić sie bez żadnej sprzeczności obozy koncentracyjne i cała nazistowska filozofia...
Odnośnie mojej rzekomej ślepoty... Szanowny Panie Bogucki, ja w pełni zgadzam sie ze stwierdzeniem, iż dziś w krajach arabskich objawił nam się niezwykle zaciekły antysemityzm. Ma pan również 100% rację, twierdząc, że jest to problem nie tylko przywódców politycznych czy religijnych, ale również i części społeczeństwa... I zaprawdę, mówienie o części, a nie całości społeczeństwa , nie jest z mojej strony żadną polityczna poprawnością, tylko czysto realistyczną oceną rzeczywistości. Co gorsza, jest to dziś bardzo poważny problem wobec, którego nie należy milczeć... z drugiej strony, mnie osobiście zastanawiają przyczyny takiego stanu rzeczy. I na miłość boską, proszę nie obwinać tylko społeczności arabskich, bo jak uczy życie, albo dopiero nauczy, nigdy winna nie jest tylko jedna strona... takie jest przynajmniej moje osobiste zdanie.
Szanowni Państwo, ja nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, że to, co głosi jakis mułła idiota, czy inny duchowy przywódca, jest równoznaczne z tym co głosi islam... Dla mnie jawi sie to jako oczywisty absurd. Dziś jednak najwygodniej jest rozpętać nowe "polowanie na czarownice" i rzucić hasło, że to islam jest antysemicki, antyizraelski, antyamerykański... i wogóle anty wszystko co zachodnie... oraz winiem wszelkiemu złu tego świata.
Tak, ma pan również racje, że religię w pewnym stopniu kształtują jej wyznawcy... proszę jednak zauważyć jakże często też ją wypaczają. Pytanie moje zatem, co wtedy uznać należy za prawdziwa religię... czyżby to, co twierdzi fundamentalistyczny idiota wykorzystujący ją do realizacji swoich urojonych celów? Szanowni Państwo, ksiądz krzyczący z ambony, że głosowanie na komunistów/lewice/liberałów itp jest grzechem, czy twierdzący, że Żydzi winni są śmierci Chrystusa, nie jest dal mnie tożsamy z religią katolicką, tak samo, jak jak nawoływania bandy rozwrzeszczanych fundamentalistycznych islamskich głupców, nie jest równoznaczne z tym co głosi islam... smutnym jest fakt, iż dziś powszechnie, islam postrzegany jest wyłącznie przez pryzmat tych, co krzyczą najgłośniej... proszę mi wybaczyć, ale pan, dokładnie wpisał sie w ten schemat, wybierając przypadkowe, odpowiadające pana koncepcji, fragment Koranu, bez opatrzenia ich jakimkolwiek komentarzem... chcąc udowodnić, jak sądze, barbarzyńskie, zacofane i pełne nienawiści oblicze tej religii... czy jej wyznawców...
Odnośnie tekstu pana Kryszy... opisuje on przykłady prześladowania chrześcijam w krajach muzułmańskich... w swej naiwności zakładam, że pisze prawdę... jest to pana odpowiedź wobec tego co napisałam o islamie... proszę zauważyć tylko, że ja pisałam, jak sprawę chrześcijan i Żydów traktuje Koran ( odpowiadając na obraz jaki wyłonił sie po przeczytaniu wybranych przez pana fragmentów)... Szanowni Państwo, może sie mylę, ale dla mnie, istotę islamu stanowi, to, co znajduje się w Koranie, a nie to, co głosi banda rozwrzeszczonych głupców. Nawet, jeżeli w swoich działaniach powołują sie oni na wersety Koranu, nie zmienia, to, jak dla mnie, znaczenia tego, co zostało zapisane w księdze... która to, rzekomo ma zawierać prawdziwe przesłanie Mahometa oraz stworzonej przez niego religii... nie dajmy sie zwariować...
Szanowni państwo.... kłamstwo powtórzone, nawet 1000 razy, w dalszym ciągu pozostaje kłamstwem... a wypaczenia, nawet jeśli zaakceptuje je społeczeństwo, pozostają wypaczeniami. Takie jest moje zdanie.
Cytat: | Przypomnijmy, że kiedy 1300 lat temu islam objął panowanie w Arabii, to wszyscy chrześcijanie zostali z niej wypędzeni |
... dla mnie żaden argument... kiedy Izabela i Ferdynand zdobyli Grenadę, rozpoczęli "oczyszczanie" Półwyspu Iberyjskiego z Żydów i Maurów... przejście na katolicyzm, albo wypędzenie...
Cytat: | Nie można tego nawet porównywać ze śladową niechęcią świata zachodniego do islamu. |
... biorąc pod uwagę powszechne dziś straszenie islamem, powtarzanie powszechnie negatywne stereotypy na temat muzułmanów, traktowanie świata muzułmańskiego z wyższością i lekceważeniem jako zacofanego cywilizacyjnie, czy utożsamianie wszystkich arabów z terrorystami... rzeczywiście, jest to przejaw śladowej niechęci...
Cytat: | Osławione wyprawy krzyżowe, ochrzczone „hańbą chrześcijaństwa", były spóźnioną mniej więcej o trzy wieki odpowiedzią na falę podbojów muzułmańskich. |
... ja sie zastanawiam tylko dlaczego to niby chrześcijanie mieliby mieć wyłączne prawo do Ziemi Świętej...
no, ale za chwilę będzie, że sie czepiam...
Szanowni Państwo... historia stosunków europejsko-arabskich jest długa, i nie mam zamiaru jej tu przytaczać... proszę jednak zauważyć, iż dzisiejsze nastawienie społeczności arabskich wobec świata Zachodu nie wzięło się ot tak, z niczego... naiwnym jest pogląd, iż to tylko arabowie winni są zaistnialej sytuacji. Wojny krzyżowe były pierwszym kontaktem z Zachodem na masową skalę, i po raz pierwszy przyniosły poczucie zagrożenia ekspansją europejską. Z czasem niestety nastąpiło zaostrzenie antychrześcijańskiej propagandy związane m. in. z rozczarowaniem zdobyczami cywilizacji europejskiej, czy polityką państw Zachodu w stosunku do państw arabskich... dla wielu muzułmanów świat Zachodu jawi się dziś jako bezbożny, ponieważ nie kieruje się już wartościami chrześcijańskimi - ludzie Zachodu przestali więc być w oczach muzułmanów "ludem Księgi"... a fundamentaliści znaleźli dogodne zaplecze dla głoszenia swych haseł u rzeszy ubogich mieszkańców państw arabskich, którzy jako niewyksztalceni łatwo ulegają propagandzie, obarczając winą za ich biedę, wyzysk ekonomiczny ze strony państw Zachodu. Do tego dochodzi powszechna ekspansja zachodniego stylu życia , niosąca poczucie zagrożenia ze strony matrialistycznej zachodniej cywilizacji, stanowiącej niebezpieczeństwo dla duchowych wartości świata islamu... w konsekwencji zaowocowało to poszukiwaniem własnej tożsamości, objawiające się w powrocie do tradycji, silnie nacechowanej religijnie, dodatkowo wzmocnione postawami fundamentalistycznymi... Ja wcale nie usprawiedliwiam postawy dzisiejszych fundamentalistów, staram sie tylko zrozumieć dlaczego jest tak, a nie inaczej...
Cytat: | To co w Europie właściwie ostatecznie holocaust z mózgów wyrugował |
hmmmm... czyżby przez to należało rozumieć, iz w Europie antysemityzm stracono wraz z powieszeniem nazistowskich prowodyrów w Norymberdze? Przyznam szczerze, że dość śmiała teza... Proponuję więc, przejść się po wrocławskich ulicach i poczytać napisy na murach... może zmieni pan zdanie... a szmatławce takie jak " Poznaj Żyda", "Międzynarodowy Żyd" czy "Żydzi przestańcie kłamać" rozumiem, że mam uznać za przykład specyficznego poczucia humoru wyrugowanych europejskich umysłów...
Cytat: | Z punktu widzenia Zachodu, któy dochodził do swoich wartosci przez setki lat i kilkaset lat temu był mniej wiecej na tym poziomie co teraz jest islam, jesteśmy na wyższym poziomie kulturowym, spolecznym, politycznym, ekonomicznym. jestem o tym całkowicie przekonany. Jakkolwiek dostrzegam fakt, że inne kultury mogą mieć zgoła odmienne zdanie, jest to ich prawo. dla mnie, członka cywilizacji w jakiej żyję niezaprzeczalnym faktem jest, że nie chciałbym za nic na świecie żyć w innej - chociażby to jest dowodem wyzszosci Zachodu nad islamem - DLA MNIE. nikt inny nie musi podzielać tego poglądu. |
Podobno czymś naturalnym jawi się stawianie społeczeństwa, które się tworzy i reprezentuje w rzekomym centrum świata, a tym zwłaszcza świata kultury, obyczaju, moralności czy polityki, oraz ocenianie wszystkiego, co pozostaje poza jego kręgiem tylko wedle uznanych przez siebie kryteriów, odnoszonych do własnego kręgu społecznego.... Podobno proces ten przebiega automatycznie, a umiejętność zauważania różnic oraz rozumienia obcych kulturowo zjawisk zgodnie ze standardami, wartościami i normami kultur, z których sie wywodzą, człowiek najzwyczajniej w świecie musi sie dopiero nauczyć.
U podwalin świadomości Europejczyków leży bardzo silne przeświadczenie o centralnym położeniu Europy, wobec całego pozostalego świata oraz przekonanie o wyjątkowości własnej kultury, moralności, religii i światopoglądu ludzi, którzy zasługują na miano najbardziej światłych i rozwiniętych. Szanowni Państwo... praktycznie od zawsze istnieje przekonanie o wyższości kultury europejskiej nad wszystkimi innymi, a już w szczególności nad kulturą muzłumańską... szkoda, że równie łatwo nie zauważamy własnej małości. Cóż... dobrze się czasem dowartościować.
Cytat: | chociaż faktem jest, że na etapie na którym islam jest od paru wieków my byliśmy w XIV wieku... |
... tak nie do końca chyba rozumiem tezę z XIV wiekiem, gdybym mogła prosić o jakieś szersze wyjaśnienie, byłabym niezmiernie wdzięczna... |
|